W nowoczesnym środowisku rozwoju oprogramowania, dane królują niepodzielnie. Decyzje dotyczące produktów są podejmowane na podstawie opinii klientów, analizy rządzą planem działania, a pomysły są poddawane niekończącej się weryfikacji, zanim ujrzą światło dzienne. Ale czy poświęcamy kreatywność w dążeniu do usunięcia intuicji i zgadywania z równania?
CEO Buildkite Keith Pitt uważa, że tak właśnie może być. Podczas gdy dane i metryki napędzają dzisiejszy rozwój, Pitt twierdzi, że przełomowe produkty nie powstają z arkuszy kalkulacyjnych. “Innowacje nie biorą się z grup fokusowych” – twierdzi. “Klienci nie są dobrzy w tworzeniu pomysłów”.
Jego zdaniem nadmierne poleganie na danych może osłabić kreatywną inspirację i rozwiązywanie problemów. “Próba zweryfikowania każdego pomysłu jest zniechęcającym zadaniem” – mówi Pitt. “W pewnym momencie deweloperzy muszą zaufać swojemu przeczuciu i polegać na dobrych przypuszczeniach”. Żadna ilość testów nie zastąpi tego, czy ktoś chce kupić Państwa produkt.
Źródło problemu
Skąd bierze się ta nadmierna zależność? Pitt wskazuje na kulturową obsesję na punkcie usuwania niepewności. “Deweloperzy mają tendencję do polegania na rygorystycznych testach i walidacji podczas tworzenia produktów” – zauważa. “Prawda jest taka, że proces tworzenia czegokolwiek wartościowego obejmuje tysiące decyzji”.
Próba walidacji każdego wyboru po drodze opóźnia postęp i ogranicza wdrażanie nowych narzędzi. Deweloperzy mogą trzymać się znanych, ale przestarzałych narzędzi, zamiast korzystać z lepszych opcji. “Ten opór przed zmianami może stanowić precedens ograniczający kreatywność” – wyjaśnia Pitt.
Metryki powinny uzupełniać, a nie napędzać
Czy oznacza to, że dane nie mają miejsca w kierowaniu rozwojem? Nie. Pitt zdecydowanie opowiada się za zrównoważeniem swobody twórczej z “starannością opartą na danych.”
Kluczem jest postrzeganie danych jako uzupełnienia, a nie strażnika. “Chociaż opinie klientów są ważne do oceny, nie powinny być ostatecznym czynnikiem decydującym o iteracji produktu” – mówi.
Podobnie, podczas gdy nowe technologie, takie jak generatywna sztuczna inteligencja, mogą obsługiwać żmudne zadania, Pitt ostrzega, że “programiści nie powinni polegać wyłącznie na nich”. Kod będzie odzwierciedlał nieaktualne informacje i sposób myślenia. Ludzki nadzór zapewnia ciągłe innowacje.
Ostatecznie dane i kreatywność powinny działać w harmonii, a nie w opozycji. Proszę wykorzystywać dane do podejmowania decyzji, ale nie dyktować ich. Proszę weryfikować pomysły, nie pozwalając im tłumić ducha innowacyjności. Dobrze prosperujące firmy łączą w sobie zarówno ludzką pomysłowość, jak i inteligencję maszyn.
Kreatywność zaczyna się od kultury
Jak zatem liderzy mogą pielęgnować kreatywność wśród zalewu danych? Dla Pitta zaczyna się to od kultury firmy – budowania środowiska zaufania, przejrzystości, różnorodności i współpracy.
“Zespół jest prawie zawsze najważniejszym elementem wpływającym na proces twórczy” – mówi. W Buildkite regularnie zaplanowane gry i zajęcia mają na celu wspieranie więzi, podczas gdy zasady przyjazne dla osób pracujących zdalnie poszerzają pulę talentów.
Zróżnicowane zespoły otwarcie dzielące się pomysłami mają tendencję do tworzenia najbardziej pomysłowych rozwiązań. Gdy deweloperzy czują się upoważnieni do przejęcia odpowiedzialności za projekt, wnoszą nową pasję i perspektywę. “Deweloper, który czuje się upoważniony i zadowolony ze swojej pracy, będzie bardziej skłonny do kreatywności” – twierdzi Pitt.
Autonomia rozpala iskrę w płomień. Buildkite zapewnia deweloperom przestrzeń do eksperymentowania z najnowocześniejszymi narzędziami, takimi jak sztuczna inteligencja, podczas dedykowanych “tygodni hakerskich”. Zamiast ograniczać nowe podejścia, liderzy zachęcają do wypróbowywania niekonwencjonalnych rozwiązań.
“Nigdy nie jestem przeciwny dawaniu moim pracownikom szansy na eksperymentowanie z najnowszymi technologiami” – mówi Pitt. Zapewnienie bezpieczeństwa w przypadku niepowodzenia zwiększa chęć do podejmowania wielkich prób.
Nagradzanie pomysłów nadaje ton
Pozytywne wzmocnienie również podsyca płomień innowacji. Pitt zaleca regularne nagradzanie na spotkaniach zespołu, aby rzucić światło na pomysły deweloperów i proaktywne sugestie. Uznanie (i potencjalne nagrody) sprawiają, że dzielenie się pomysłami wydaje się wartościowe, a nie zmarnowanym wysiłkiem.
Przydziela również czas deweloperom na projekty pasji, podobnie jak słynna polityka Google “20% czasu”. Autonomia wzmacnia wewnętrzną motywację i często prowadzi do innowacji w firmie.
“Zamiast marnować godziny na monotonne zadania, deweloperzy mogą wykorzystać ten czas na iterację i rozwój produktów, które może stworzyć tylko człowiek” – wyjaśnia Pitt. Kreatywne korzyści przewyższają wszelkie krótkoterminowe kompromisy w zakresie wydajności.
Element ludzki w rozwoju sztucznej inteligencji
A co z AI i postępów automatyzacji? W jaki sposób ludzka kreatywność pozostanie istotna wśród coraz bardziej wydajnych narzędzi?
Pitt postrzega sztuczną inteligencję bardziej jako atut niż przeciwnika. Choć jest sceptyczny co do tego, czy obecna sztuczna inteligencja może dorównać ludzkiej wizji i rozwiązywaniu problemów, wierzy, że może ona zwolnić czas deweloperów na inwencję. “Sztuczna inteligencja będzie tworzyć więcej linii kodu niż dotychczas” – przewiduje. “Deweloperzy mogą poświęcić ten czas na tworzenie pomysłów, a nie na przyziemne zadania”.
Ostrzega jednak, że kreatywność nadal wymaga udziału człowieka. Sprawdzanie kodu wygenerowanego przez sztuczną inteligencję utrzymuje jakość i zapewnia, że wyniki nie stają się przestarzałe. “Zawsze ważne jest, aby mieć ludzki cykl przeglądu, aby utrzymać innowacyjność” – radzi Pitt.
Podobnie, sztucznej inteligencji brakuje nieodłącznych ludzkich cech, takich jak empatia, niuanse i współpraca. “Modele generatywnej sztucznej inteligencji, które mamy obecnie, po prostu nie są w stanie odtworzyć kreatywnego i krytycznego myślenia, które pochodzi od człowieka” – argumentuje. Automatyzacja niektórych zadań uwalnia ludzką energię i pozwala skupić się na niezastąpionych elementach ludzkich.
Dane powinny wzmacniać, a nie utrudniać
Podsumowując, Pitt kwestionuje pogląd, że dane i kreatywność wzajemnie się wykluczają. Budowniczowie powinni podejmować decyzje zarówno w oparciu o metryki, jak i wyobraźnię. Skupiając się obsesyjnie na jednym lub drugim, tracimy z oczu problem, który chcemy rozwiązać.
“Dane mogą przyczynić się do doskonalenia deweloperów” – podsumowuje Pitt – “ale deweloperzy nie powinni polegać wyłącznie na nich”. Z tego samego powodu, wizjonerzy w ferworze wynalazków muszą temperować swoje fantazje sprawdzając rzeczywistość.
Synteza ludzkiej i maszynowej inteligencji uwalnia maksymalny potencjał. Jednak dla Pitta ludzki umysł nadal króluje, jeśli chodzi o przekraczanie granic i wprowadzanie nowych pomysłów w życie. Rozwój oprogramowania czerpie swoją siłę życiową z kreatywnych osób rozwiązujących problemy, które czują się wewnętrznie nagradzane za dostarczanie pomysłowych produktów. Dane powinny informować i wzmacniać tę misję, a nie nakładać ograniczenia lub wymagać weryfikacji na każdym kroku.
Analityka będzie miała coś do powiedzenia, ale wyobraźnia musi wieść prym. Ta równowaga, choć nieuchwytna, odblokowuje zrównoważone innowacje, ponieważ fale technologii wciąż rosną.